Wycieczka do Lichenia
W poniedziałkowy poranek 23.05.2016 r., gdy tylko pierwsze promienie słońca zajrzały w nasze okna zaczęliśmy przygotowania do wycieczki w cudowne miejsce kultu Matki Boskiej – do Lichenia.
Dopiero co pożegnaliśmy naszych bliskich, którzy odwiedzili nas w niedzielę z okazji corocznego pikniku z okazji Dnia Matki, a już szykowaliśmy się do następnych atrakcji. Zamówiliśmy piękną pogodę i autokarem ruszyliśmy w drogę. Po kilku godzinach byliśmy na miejscu, które od razu urzekło nas swoją scenerią.
Licheń – ta nazwa już zawsze będzie nam się kojarzyć z przepiękną Bazyliką Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski, z jeszcze piękniejszymi ogrodami kryjącymi urokliwe dzieła ludzkich rąk chwalących Boga, oraz z Golgotą.
Historia Sanktuarium wiąże się z małym obrazkiem Matki Bożej, który zamieścił w pobliskim lesie Tomasz Kłossowski – kowal z Izabelina. Około 1850r. miejscowy pasterz – Mikołaj Sikotka miał przed tym obrazem kilkakrotnie wizję Matki Bożej, która wzywała do nawrócenia i przeniesienia obrazu w bardziej godne miejsce. Po epidemii cholery, która była zapowiedziana przez Maryję i cudownych uzdrowieniach, władze Kościoła zdecydowały poddać się prośbie Królowej Polski. Osobiście byliśmy pod olbrzymim wrażeniem ogromu Sanktuarium. Mieliśmy możliwość wjechania na wieżę widokową, z której podziwialiśmy panoramę Lichenia i okolic. Oczywiście wszystko upamiętniliśmy w fotografiach, był też czas na pamiątki – większość z nas zakupiła medaliki z Matką Boską.
Najmilszym punktem wycieczki były lody dla ochłody, bo tego dnia słońce o nas nie zapominało. Po intensywnym pobycie w Licheniu udaliśmy się w podróż powrotną. Po powrocie opowieściom i wspomnieniom nie było końca. Ten miły dzień na długo zostanie w naszej pamięci i oczywiście na fotografiach.
Licheń – ta nazwa już zawsze będzie nam się kojarzyć z przepiękną Bazyliką Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski, z jeszcze piękniejszymi ogrodami kryjącymi urokliwe dzieła ludzkich rąk chwalących Boga, oraz z Golgotą.
Historia Sanktuarium wiąże się z małym obrazkiem Matki Bożej, który zamieścił w pobliskim lesie Tomasz Kłossowski – kowal z Izabelina. Około 1850r. miejscowy pasterz – Mikołaj Sikotka miał przed tym obrazem kilkakrotnie wizję Matki Bożej, która wzywała do nawrócenia i przeniesienia obrazu w bardziej godne miejsce. Po epidemii cholery, która była zapowiedziana przez Maryję i cudownych uzdrowieniach, władze Kościoła zdecydowały poddać się prośbie Królowej Polski. Osobiście byliśmy pod olbrzymim wrażeniem ogromu Sanktuarium. Mieliśmy możliwość wjechania na wieżę widokową, z której podziwialiśmy panoramę Lichenia i okolic. Oczywiście wszystko upamiętniliśmy w fotografiach, był też czas na pamiątki – większość z nas zakupiła medaliki z Matką Boską.
Najmilszym punktem wycieczki były lody dla ochłody, bo tego dnia słońce o nas nie zapominało. Po intensywnym pobycie w Licheniu udaliśmy się w podróż powrotną. Po powrocie opowieściom i wspomnieniom nie było końca. Ten miły dzień na długo zostanie w naszej pamięci i oczywiście na fotografiach.
M. Skrońska